Pyszny salceson wieprzowy
Mam słabość
do domowych wędlin, które zawsze wygrają z tymi ze sklepu. Nie ma to jak domowy
wybór tym razem zrobiłam pyszny domowy wiejski salceson. Do przygotowania
wykorzystałam kątnice Kadex, które się sprawdziły na szóstkę z plusem. Głównymi
składnikami salcesonu jest golonka i głowina, możemy dodać polędwicę wieprzową
i podroby np. serce lub ozorek. Kątnice są sprzedawane dla zakładów przemysłowych podczas gotowanie nie pękają!!! Moim zdaniem
najlepsze na rynku polskim. Salceson wygląda pięknie, smakuje wybornie, pachnie
obłędnie. Salceson jest bardzo smaczny, najlepiej podawać z domowym chlebem na
zakwasie lub z bułeczkami. Zachwyci nie jednego smakosza swoim smakiem.
Składniki
Przyprawy
- 2g pieprzu czarnego na 1 kg mięsa
- 2g czosnku na 1kg kg mięsa
- 18g-22g soli na 1kg mięsa
- 3 łyżki żelatyny
Przyprawy do
gotowania mięsa
Wykonanie
Przygotowanie
kątnic
Kątnice dokładnie
opłukać, włożyć do letniej wody na 1 godzinę. Głowiznę golonki oczyścić, pokroić na mniejsze kawałki,
opłukać. Zalać zimną wodą na kilka
godzin zmieniać wodę co jakiś czas. Po
wymoczeniu mięsa przełożyć do garnka, zalać zimną wodą, dodać przyprawy. Gotować w temperaturze 85-90 stopni do
stanu miękkości. Wywar z gotowania zostawiamy, nie wylewamy. Mięso powinno
odchodzić od kości, nie rozgotować !!
Mięso z głowy i golonki obieramy od kości. Chude mięso kroimy na duże kawałki, zaś skórki i tłuste mięso kroimy na małe kawałki. Rozrobione mięso wkładamy do miski, dodajemy przyprawy i mieszamy. W trakcie mieszania dodajemy około ½ litra wywaru. Farsz nie może być zbyt płynny, dodajemy żelatynie ponownie mieszamy. Próbujemy farsz ewentualnie doprawiamy. Do wcześniej przygotowanych kątnic wkładamy farsz dość luźno.
Kątnicę zszywamy lub zawiązujemy. Do dużego garnka na dno wkładamy odwrócą pokrywkę, salceson nie przypali się. Zalewamy zimną wodą dodajemy kilka ziaren ziela angielskiego, kilka liści laurowych, kilka ząbków czosnku cebulę. Kiedy woda osiągnie około 90 stopni delikatnie wkładamy salceson, gotujemy na małym ogniu około 1godzinę. Po parzeniu salceson zostawiamy do wystygnięcia stopniowo obciążamy, uważając by nie wypłynął tłuszcz. Przekładamy na drewnianą deskę, przycisnąć drugą deską i torebkami soli. Zimny salceson przekładamy do lodówki również tam pracujemy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz