Szczypta Smku

     

                                                     Przesłanie książki

                                                   skoro ograniczenie jedzenia ma tak negatywny wpływ 
                                                   na nasze zdrowie,samopoczucie i wagę-nie stosujemy
                                                   reżimowych,sprzecznych z naszymi potrzebami diet
                                                   i zaleceń żywieniowych,ale jedzmy zgodnie z potrzebami
                                                  ciała nasycając zmysły i żołądek.Będziemy wtedy
                                                  szczęśliwi,zdrowi i co najważniejsze,najedzeni. 
                                                  Możliwe? Tak!Jesteśmy obie tego przykładem.


Kilka dni temu miała miejsce premiera książki "Szczypta smaku" Agaty Ziemnickiej  Łasek i Olgi Kwiecińkej
nakładem Wydawnictwa Literackiego.Obie panie są znane z prowadzenia programu TVN szczypta smaku,a wcześniej rewolucja na talerzu.
Motto książki jest bardzo zachęcające do przeczytania książki, muszę napisać nie zawiodłam się.Spis treści jest inny jak w pozostałych książkach,składa się z ośmiu rozdziałów,które są bardzo zachęcające do przeczytania.Co prawda nie ma w nich zbyt wiele przepisów,ale na postawie tych które są na pewno będą stanowić inspirację do przygotowania własnych autorskich.Co nie wątpliwie cieszy osobę która gotuje dla siebie i bliskich.Książka uświadomiła mi powińmy zwracać uwagę na dobór składników przygotowując posiłki,do każdej diety należy podejść z rozsądkiem,nie popadać w skrajność.Dbając o to jemy możemy tym samym zadbać o stan naszego ducha nastroju,serca.zdrowia.W książce znajdziecie wiele rad przyznaję niektórych nie znałam.
W książce znajdziecie przepisy na dania proste,zdrowe które można wprowadzić do naszego menu. A jak włożymy serce w gotowanie to sukces murowany dla nas i naszej rodziny.
Książka jest wydana na dobrym papierze,format książki dobry można zabrać do torebki poczytać w wolnej chwili.
Zabrakło mi podania kaloryczności dania być może takie były założenie.Książka ma na uwiadomić założenie zdrowego odżywiania, zaś przepisy wskazówką.
Książkę się fajnie czyta do poduszki,a grudzień powoli puka do naszych drzwi,a co za tym idzie prezenty.
Polecam książkę jako miły upominek.

Gotując możemy okazywać sobie miłość poprzez wspólne gotowanie lub przygotowując danie z miłością dla naszych bliskich:)

1 komentarz:

Unknown pisze...

Muszę zobaczyć tą książkę, chociaż mam mieszane uczucia co do tego duetu, to jednak z chęcią książkę przeczytam i zobaczę jej środek:)