Małżeństwo da zaawansowanych Judith Viorst

 Na rynku wydawniczym ukazała się książka "Małżeństwo da zaawansowanych" Judith Viorst   jest to świetny poradnik.


(...) Judith Viorst, autorka bestsellerowej książki – To, co musimy utracić, przedstawia empatyczne, pełne humoru i zrozumienia spojrzenie na radości, troski i możliwości dojrzałego małżeństwa.

Małżeństwo jest dla dorosłych, ale bardzo niewielu z nas wstępuje w związek małżeński jako ludzie dojrzali. Dojrzewanie wymaga czasu i jest trudne, a dla niektórych – nieosiągalne. Jednak małżeństwo, choć bywa najbardziej irytującą z relacji międzyludzkich, może również stanowić motor naszego rozwoju. Godząc się w taki czy inny sposób z rozczarowaniami, wymogami i zadziwiającymi zawiłościami codziennego życia małżeńskiego, możemy stworzyć – i wcale nie ma tu wewnętrznej sprzeczności – małżeństwo dojrzałe. - Judith Viorst

Małżeństwo, choć bywa najbardziej irytującą z relacji międzyludzkich, może również stanowić motor naszego rozwoju. Godząc się w taki czy inny sposób z rozczarowaniami, wymogami i zadziwiającymi zawiłościami codziennego życia małżeńskiego, możemy stworzyć – i wcale nie ma tu wewnętrznej sprzeczności – małżeństwo dojrzałe. W małżeństwie dojrzałym zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy, i nie powinniśmy być, nauczycielem, rodzicem, redaktorem, nadzorcą ani architektem współmałżonka.

Małżeństwo dojrzałe pozwala znaleźć równowagę pomiędzy niezależnością a więzią.W małżeństwie dojrzałym stopniowo nabieramy niechętnej tolerancji dla ograniczeń i niedoskonałości drugiej osoby. W małżeństwie dojrzałym nie gramy na punkty – a przynajmniej nie liczymy ich na głos.W małżeństwie dojrzałym mamy świadomość, że nie zawsze musimy być w sobie zakochani. Co więcej, doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze możemy być w sobie zakochani. Jednak małżeństwo dojrzałe pozwala nam, kiedy się odkochamy, wytrzymać przy swoim boku do chwili ponownego zakochania. ​W małżeństwie dojrzałym umiemy przeprosić, kiedy się mylimy, i darować sobie triumfowanie, kiedy mamy rację. Potrafimy także przyjmować przeprosiny, które nie wiążą się z całkowitym poniżeniem (pod warunkiem, że niewiele im do tego brakuje).W małżeństwie dojrzałym jest więcej śmiechu niż żalu. W małżeństwie dojrzałym nauczyliśmy się wybaczać i zapominać. No, może zapominać niekoniecznie. W małżeństwie dojrzałym potrafimy się ze sobą komunikować i wiemy, kiedy najlepiej będzie trzymać język za zębami.W małżeństwie dojrzałym jesteśmy świadomi, że małżeństwo nie nada nam tożsamości, nie pozwoli uniknąć smutków i bólu, a nawet nie uchroni nas na zawsze przed samotnością. Triumf – a udane małżeństwo naprawdę stanowi powód do triumfu – tworzenia i podtrzymywania tego połączenia żyć ​!Poprzez wywiady z kobietami i mężczyznami na różnych etapach małżeństwa, historie pacjentów, prawdy oferowane przez literaturę i filmy oraz ocenę własnego ponad czterdziestoletniego małżeństwa, autorka rzeczowo i spokojnie opowiada o problemach, z którymi pary zmagają się od  momentu powiedzenia magicznego „tak” aż po „dopóki śmierć nas nie rozłączy”.

Autorka rozprawia się z mitami dotyczącymi m.in.::

  • rywalizacji małżeńskiej
  • zwyczajów panujących w małżeństwach
  • seksu małżeńskiego (a także pozamałżeńskiego)
  • sporów małżeńskich i przeprosin
  • tego, co dzieci robią z małżeństwem, ale także dla małżeństwa
  • nudy i szczęścia codziennego życia małżeńskiego.

Judith Viorst napisała książkę dla małżonków, którzy, choć czasem wzajemnie się ranią i rozczarowują, chcą pozostać razem. Jest przeznaczona zarówno dla nowożeńców, jak i dla małżonków-weteranów. Kieruje swoje słowa do par, które zdają sobie sprawę z tego, że małżeństwo nie zawsze jest darem niebios i niekiedy może być piekłem na Ziemi –jeśli jednak mąż i żona w końcu wszystko sobie poukładają, to warto przez to wspólnie przejść.

Judith Viorst - Amerykańska pisarka i dziennikarka. Autorka książek dla dzieci (m. in. Alexander and the Terrible, Horrible, No Good, Very Bad Day) i dorosłych (min. To, co musimy utracić i Małżeństwo dla zaawansowanych). Wydała kilka tomików wierszy. Absolwentka Waszyngtońskiego Instytutu Psychoanalizy oraz Uniwersytetu Rutgersa. Jej książka To, co musimy utracić, wydana w 1986 roku, utrzymywała się przez prawie dwa lata na liście bestsellerów „The New York Timesa”.(...) 

W małżeństwie dojrzałym  doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy, i nie powinniśmy być, nauczycielem, rodzicem, redaktorem, nadzorcą ani architektem współmałżonka". We  wstępie dowiadujemy się na czym polega  małżeństwo dojrzałe i jak zachowują się małżonkowie, kiedy spotykają ich przeróżne sytuacje życiowe. Judith Viorst  napisała ją dla małżeństw, które  często się ranią, rozczarowują, czy też robią sobie na złość.  Książka jest przeznaczona  dla wszystkich, którzy chcą mieć udany związek, z dużym i małym stażem, dla nowożeńców. Autorka jest przekonana, że nie zawsze musi dochodzić do rozwodów. Czasem wystarczy odpowiednie podejście do problemu i wiele innych schematów, które nam opisuje. Wiedzę swoją opiera na czterdziestoletnim małżeństwie, a także na rozmowach z kobietami i mężczyznami na różnych etapach ich kompozycji. Z książki dowiemy  się dlaczego kobiety wychodzą za mąż i czy zawsze wiąże się to ze sprawą miłości? Praktycznie każde swoje stwierdzenie opiera na przykładach osób, których dane są anonimowe. Wiele par zaraz po krótkim okresie ślubnym zastanawia się co dalej począć, bo w szale namiętności nawet nie spostrzegli, że mają zupełnie inne zainteresowania. Jak zatem postępować dalej? Czy da się ich relacje odratować? Spodobało mi się to, że autorka zwraca uwagę, że nie ślubujemy tylko samego człowieka, ale i jego wady i zalety, całą jego rodzinę, a także dziwne przyzwyczajenia i wybryki, które prędzej czy później nas również zaczną dotyczyć. Dlatego ważne jest, by określić granice, jak często zamierzają utrzymywać kontakty rodzinne, by nie było później nieporozumień. Dowiemy się jaki wpływ  na nasz związek mają dzieci, rodzica, znajomi i tak zwani dobrzy przyjaciele, którzy tak naprawdę nimi nie są. Dlaczego codzienne życie zaczyna przypominać rutynę i co z nią zrobić? Co oznacza określenie osobistej prawdy, a małżeńskiego słowa? Nawet w związku każdy ma prawo do prywatnych rzeczy. Więc jakie one są? Co oznacza rywalizacja w tym sakramencie i dlaczego się pojawia?  Książkę polecam każdej osobie, której zależy na dobrych relacjach.

Brak komentarzy: