Fasolka po bretońsku
Fasolka po bretońsku chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem. Kiedy byłam małą dziewczynką jeździliśmy z rodzicami na zakupy do dużych miast,praktycznie były to wyprawy całodniowe. od dziecka lubiłam dobrze zjeść,co za tym idzie wizyty w restauracjach w barach. Jednym z dan które zawsze znajdowało się w karcie była fasolka po bretońsku. Do dzisiaj mi pozostało wizyta w innym mieście powiązana jest z wizytą w restauracji. Nie ma to jak zrobić samemu fasolkę po bretońsku która wyszła pyszna, aromatyczna i rozgrzewająca. Przepis pochodzi od mojej Mamy która robi najlepszą na świecie fasolkę po bretońsku.Gorąco Wam polecam.
Składniki
Składniki
- 50dag fasolki Jaś
- 30 dag kiełbasy śląskiej
- mały koncentrat pomidorowy
- 2 dag mąki
- sól
- pieprz
- papryka
- 30 dag boczku wędzonego
Wykonanie
Fasolę przebrać, opłukać zalać wodą pozostawić na noc. Następnie
ugotować ją w tej samej wodzie w miarę potrzeby dolewając wrzątku. Kiełbasę i
boczek pokroić w kostkę dodać do fasolki. Dodać koncentrat pomidorowy doprawić
do smaku solą, pieprzem i papryką, Zrobić zasmażkę z mąki i dodać do fasolki.
8 komentarzy:
Pyszne, sycące danie :)
oj dawno już nie jadłam takiej fasolki:)
uwielbiam, nawet wczoraj miałam, na indyku:)
Pysznie tu :) Już się rozgościłam :)
Zapraszam do mnie :)http://bukietowo.blogspot.com/
Akurat dziś u mnie na obiad :) ja doprawiam jeszcze gałką muszkatołową
Kochani dziękuję za komentarze.Pozdrawiam serdecznie zapraszam do aktywności na blogu:)
gdzie kupiłaś tak dużą fasole?
Uwielbiam mniam :)
Prześlij komentarz